środa, 8 lutego 2012

TAKA GRA

Pojawiła się na Facebooku taka gra: otwórz najbliżej leżącą koło ciebie książkę, otwórz na stronie 45 i pierwsze zdanie...opisuje Twoje życie sexualne na rok 2012... 


oto, co znalazłam:

"Niewiele ludzi umie jeść małe ptaszki; należy wziąć za dziób dobrze tłustego ptaka, posypać go odrobiną soli, usunąć żołądek, zgrabnie włożyć do ust, ugryźć tak, by dziób pozostał w palcach trzymającej ręki, za czym żuć żwawo: obfity sok napełni wam usta i zaznacie rozkoszy niedostępnej osobnikom pospolitym."

Anthlelme Brillat-Savarin Fizjologia Smaku

musiałam! ;)))

sobota, 4 lutego 2012

PIERŚ Z KACZKI Z POMARAŃCZAMI

Składniki:

- 2 piersi z kaczki (po ok 200-250g)
- olej lub sklarowane masło
- sok z połówki cytryny
- 1 pomarańcza
- 25 ml koniaku (ewentualnie whisky)
- pieprz
- sól
- kilka kulek jałowca
- mała gałązka świeżego rozmarynu
- łyżeczka dżemu pomarańczowego (lub marmolady)
- 2 łyżeczki żurawiny

 Sposób przygotowania:

Kaczkę umyj, osusz, natrzyj solą, pieprzem, skrop sokiem z cytryny i odstaw na godzinę w chłodne miejsce.

W tym czasie sparz wrzątkiem pomarańczę, ususz i bardzo ostrym nożem cienko obierz skórkę, włóż ją do rondla, zalej wrzątkiem i gotuj przez 10 minut.
Wyjmij skórki, ostudź, osusz (nie wylewaj powstałego soku z rondelka), pokrój na cieniutkie paseczki i zalej koniakiem/whisky.

Ponacinaj skórkę kaczki nożem tak, aby było widać mięso, najlepiej by przecięcia sie krzyżowały ( może powstać coś takiego - # ;))

Rozgrzej patelnię na średnim ogniu, wlej olej lub sklarowane masło, ułóż piersi skórką do dołu i smaż przez 4 minuty na średnim ogniu, aż skórka będzie złota. Następnie przełóż piersi na drugą stronę i smaż przez 1 minutę.
Następnie ułóż piersi skórką do góry w naczyniu żaroodpornym lub blaszce, dodaj gałązkę rozmarynu i rozgniecione jagody jałowca,  wstaw do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Kaczkę piecz przez 15 minut (jeśli lubisz średnio wysmażone mięso) lub 18 minut (jeśli wolisz dobrze wysmażone mięso).

Wyłącz piekarnik i pozwól by mięso przestygło. Wyjmij mięso z naczynia
i pokrój na plasterki. Pomarańczę, która wcześniej została obrana ze skórki przekrój najpierw na pół, a później na plasterki.
Ułóż w naczyniu żaroodpornym mięso i pomarańczę na przemian, dodaj skórkę pomarańczową z koniaku i wlej ten syrop, który został po gotowaniu skórek, udekoruj dżemem pomarańczowym i żurawiną.
Piecz przez 15-20 minut w niższej temperaturze (ok 150 stopni) polewając
co jakiś czas mięso sokiem i tłuszczem z kaczki.

Smacznego :)

NALEŚNIKI Z FARSZEM CHIŃSKIM


Składniki:
- mąka
- 1 jajko
- mleko
- woda (2x mniej niż mleka)

- olej roślinny
- Chińska mieszanka warzywna- grzybki mun
- filet z kurczaka (lub 2 jeśli chcemy farsz bardziej mięsny)
- sos sojowy
- masło  


etap 1. - naleśniki:

Na ciasto naleśnikowe nie umiem podać proporcji... składniki (mąka, jajko, mleko, woda) wrzucam po prostu do miski i mieszam aż uzyskają idealną konsystencję... jaką? Paniom powiedziałabym, że ma to być konsystencja balsamu do ciała... a panom...? hmm ciasto na naleśniki musi być tak lejące jak gips budowlany zanim zacznie tężeć! ;)

Jeśli zostanie odrobina naleśnikowej masy nie wylewajcie jej!
Przyda się później do podsmażania!

Na patelnię nalewam łyżkę oleju kiedy się rozgrzeje wylewam na nią ciasto- pierwszy naleśnik zawsze traktuję "roboczo" i zjadam go na ciepło, by sprawdzić czy smaczny :) (a olej wylewam, bo już nie potrzebny).

Resztę naleśników smażę na suchej patelni -ciasto o dobrej konsystencji rozlewa się samo podczas poruszania patelnią, przewracam naleśnik kiedy ciasto z wierzchu nie jest już surowe i przypomina powierzchnię księżyca, wtedy na pewno się nie złamie... i można nawet go przerzucać nad patelnią ;)


etap 2. - farsz chiński:

Rozgrzewam olej na patelni. Filet z kurczaka kroję na drobne paseczki, posypuję lekko solą i podsmażam. Gdy kurczak jest już usmażony dorzucam warzywa chińskie i wszystko duszę do miękkości.
Osobno namaczam kilka grzybków mun przez 15 minut by "urosły" i dodaję na koniec do farszu.
Całość polewam do smaku sosem sojowym.

etap 3. - zasmażanie naleśników z farszem:

Gdy farsz wystygnie nakładam go na naleśniki - nakładam na środek
i zawijam a'la koperta, tj. boczki zawijam do środka, a potem zwijam zaczynając od dołu i robię zakładkę tak, aby farsz się nie wydostawał. Jeśli została resztka naleśnikowej masy zaklejam nią ciasto na łączeniu, ciepło sprawi, że naleśnik zawinięty naleśnik się nie rozpadnie. Gdy wszystkie naleśniki są zawinięte podgrzewam na patelni masło (klarując je! Można też użyć masła sklarowanego, jeśli się tego nie zrobi będzie się przypalać
i naleśniki przejdą smakiem przypalonego masła :( )
Na rozgrzane masło układam naleśniki  "łączeniem" w dół i podsmażam kilka minut, aż uzyskają złoty kolor, obracam je, by się zrumieniły z drugiej strony.

Można zjadać je na ciepło i na zimno z ulubionym sosem lub bez.